ŚWIADECTWA

Na tej stronie możecie Państwo zapoznać się z wieloma świadectwami osób, którzy przeżyli swoje prywatne rekolekcje lub grupowe w naszym Ośrodku Rekolekcyjno – Wypoczynkowym „EREM” w Kałkowie.

Jeśli pragniecie podzielić się z nami swoim świadectwem, opinią na temat naszego Ośrodka zapraszamy do kontaktu :
e-mail: erem.sanktuarium@o2.pl

WYCHOWAWCY I WYCHOWANKI MŁODZIEŻOWEGO OŚRODKA SOCJOTERAPII W PIASECZNIE:

W ostatni weekend września odbył się wyjazd integracyjny dla dziewcząt z Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii w Piasecznie. Postanowiliśmy pojechać w okolice Gór Świętokrzyskich, a dokładnie do miejscowość Kałków-Godów, gdzie zatrzymaliśmy się w Ośrodku Rekolekcyjno – Wypoczynkowym Erem. Ośrodek ten jest prowadzony przez Wspólnotę Braci Chrystusa Cierpiącego. Gospodarze przyjęli nas bardzo serdecznie i od początku otoczyli opieką. Zapewnili nam wygodne warunki noclegowe, pyszne, urozmaicone, domowe jedzenie oraz służyli radami odnośnie miejscowych atrakcji turystycznych.

Niezapomnianym przeżyciem dla całej grupy była wizyta w Sanktuarium  Matki Bożej Bolesnej Pani Ziemi Świętokrzyskiej i zwiedzanie Golgoty. Naszym przewodnikiem był brat Grzegorz, którego charyzma i dar opowiadania sprawiły, że nasze wychowanki były pod ogromnym wrażeniem historii, które poznały podczas zwiedzania tego niezwykłego miejsca.

Naszym zdaniem Ośrodek Rekolekcyjno – Wypoczynkowy Erem to idealne miejsce na różnego rodzaju wyjazdy grupowe. Piękna natura, duża ilość ciekawych miejsc turystycznych oraz ważnych miejsc o charakterze religijnym sprawiają, że to idealne miejsce gdzie każda grupa może aktywnie wypocząć, zintegrować się a także poszerzyć swoja wiedzę i zdobyć nowe ważne doświadczenia. Naszej grupie udało się to w 100%!:)

Bardzo dziękujemy Braciom za opiekę i mamy nadzieję, że ponownie zawitamy w ich gościnnych progach.

JEZUS PODAROWAŁ MI NOWE ŻYCIE….

Mając 26 lat otarłam się o śmierć, razem z mężem i córką uczestniczyliśmy w wypadku komunikacyjnym , w którym zginęło pięć osób, a kilka zostało trwale okaleczonych. Moje obrażenia były bardzo ciężkie, cierpiałam jednak bardziej z powodu obawy o życie współmałżonka i dziecka. Miewałam bezsenne noce przepełnione bólem i lękiem. Pojawiła się przepaść i początek poszukiwań, chęć odnowy życia, świadomość pustki i bezsensu tego, czym żyłam dotychczas. Przyszła świadomość, że mogłam odejść z tego świata w grzechu i pogrążyć się w wiecznej śmierci. Postanowiłam, że jeśli odzyskam sprawność postaram się żyć inaczej, zmienię hierarchię wartości, odnajdę Jezusa. W tym czasie zaczęły trafiać do moich rąk książki religijne, wśród nich „Krzyż i sztylet”, ” O naśladowaniu Chrystusa” książki o ojcu Pio i jego duchowości. Lektura tych książek ugruntowała moją wiarę i wtedy nastąpił w moim życiu prawdziwy przełom. Najpiękniejszymi chwilami stały się spotkania z Jezusem i gdy w sąsiedniej wiosce w Kałkowie-Godowie powstała wspólnota parafialna świętego Maksymiliana Marii Kolbe, zafascynowałam się osobą franciszkanina, który oddał swoje życie za obcego człowieka. Poszedł za niego na śmierć…Zrozumiałam, aby zasłużyć na miłość tego, który  za mnie umarł na krzyżu trzeba swój czas i siły oraz to co mam przeznaczyć na służbę Bogu i bliźnim.

W 2002 roku Jezus zaprowadził mnie na spotkanie Grupy Modlitewnej świętego ojca Pio, a kilka lat później zaprosił na osobiste spotkanie w adoracji Najświętszego Sakramentu na Górę Miłosierdzia w Kałkowie. To cudowne, niezwykłe miejsce. Tu jest realny, prawdziwy Jezus. Cotygodniowe, kilkugodzinne adoracje stały się niezwykłym wydarzeniem, bo dzięki nim zyskałam pokój serca, poczucie szczęścia i radości rozsadzającej serce. Wszystko, za czym tęskniłam i goniłam po świecie  odnalazłam właśnie tu… na Górze Miłosierdzia w Ośrodku Rekolekcyjno – Wypoczynkowym „EREMY” w Kałkowie.

Skończył się czas błądzenia po omacku: Eucharystia, adoracja Najświętszego Sakramentu, czytanie Pisma Świętego, modlitwa różańcowa, a od 2009 roku Jerycha Fatimskie na Eremach i w Sanktuarium w Kałkowie – Godowie, które stały się dla naszej wspólnoty modlitewnej sanktuarium Serca Jezusa. Tu możemy spotykać się z Chrystusem na modlitwie, w medytacji nad Jego życiem, w Eucharystii. Ukrytemu w Hostii i ukrytemu dla umysłu i zmysłów ciała możemy zawierzać siebie, swoje rodziny, wspólnoty modlitewne Kościół i cały świat. Takie warunki prawdziwej kontemplacji Boga sprzyjają w tym odosobnionym Ośrodku u podnóża Łysej Góry. W tym miejscu odpowiadamy na wezwanie Matki Bożej, tak bardzo zatroskanej o wieczne zbawienie wszystkich ludzi : „pospieszcie się z nawróceniem! Pogłębiajcie swoją wiarę, nie ustawajcie w modlitwie!”.

-Alicja

Komentarze są wyłączone.